Lubisz leniwe plażowanie? Jedź na Cypr. Wolisz wędrówki po górach? Jedź na Cypr. Interesujesz się starożytnością? Jedź na Cypr. Marzą Ci się wakacje ze szczyptą luksusu?
Odkrywanie Cypru to przygoda, która zaczyna się jeszcze przed postawieniem stopy na cypryjskiej ziemi. To miejsce pełne kontrastów i zaskoczeń. Leży w Azji, ale należy do Unii Europejskiej. Wewnątrz kraju znajdują się przejścia graniczne. Obowiązują dwa języki urzędowe. Na ulicach panuje ruch lewostronny. Kawa zmienia nazwę w zależności od tego, gdzie ją zamawiamy. To tylko część niespodzianek, którymi może nas zaskoczyć Cypr. Mimo to turysta czuje się tu bezpiecznie i szybko orientuje się, że otaczają go życzliwi, przyjaźnie nastawieni ludzie. Cypryjczycy umieją korzystać z życia i zapraszają do tego również przybyszów.
Rzut oka na mapę
Cypr to wyspa na Morzu Śródziemnym, trzecia pod względem wielkości w regionie, po Sycylii i Sardynii. Leży w zachodniej Azji. Od północy sąsiaduje z Turcją i jest to bardzo bliskie sąsiedztwo, bo oba państwa dzieli zaledwie 70 km. Niewiele większa jest odległość od wschodnich sąsiadów Cypru, czyli Syrii, Libanu i Izraela. Do leżącego na południu Egiptu jest już znacznie dalej, to ponad 350 km. Na mapie Cypr nie rzuca się w oczy, trzeba wiedzieć, gdzie go szukać. Przycupnął we wschodniej części morza, blisko stałego lądu. Takie położenie było dla wyspiarzy jednocześnie zbawieniem i przekleństwem. Strategiczna pozycja, na trasie wędrujących kupców, rzemieślników i wojowników, zapewniała Cypryjczykom wiele atrakcji. Przetaczały się przez wyspę różne wichury dziejowe, łatwo było zarabiać, ale też trzeba się było liczyć ze stratami, bo wielu próbowało bogacić się na wyspie, nie biorąc pod uwagę potrzeb miejscowej ludności.
Z Polski na Cypr można się dostać samolotem, lot trwa około 3,5 godziny. Ruch powietrzny obsługują dwa lotniska międzynarodowe – w Larnace i w Pafos. Do 1951 roku po Cyprze można było się poruszać koleją, ponad stukilometrowa trasa wiodła z Famagusty do Ewrichu. Dziś transport na wyspie opiera się na rozbudowanej sieci drogowej. Między wszystkimi większymi miastami można podróżować autobusami, dotarcie do małych miejscowości najłatwiejsze będzie samochodem, trzeba się jednak liczyć z utrudnieniem, jakim jest poruszanie się w ruchu lewostronnym.
Bez polityki nie da rady
Choć życie na Cyprze płynie dziś spokojnie, nietrudno zauważyć, że wszystko toczy się w cieniu wielkiego podziału. Najkrócej rzecz ujmując, sytuacja wygląda tak, że mniej więcej jedna trzecia powierzchni Cypru znajduje się w rękach Turków. Turcy nazywają zajmowane przez siebie terytorium Turecką Republiką Cypru Północnego, a jedynym państwem, który uznaje ten kraj, jest Turcja. Grecy z południa mówią, że jest to obszar Republiki Cypru pod okupacją turecką. Pomiędzy tymi dwoma obszarami – greckim i tureckim – znajduje się strefa buforowa, kontrolowana przez siły pokojowe ONZ. Przez wiele lat ruch pomiędzy dwoma częściami wyspy był zamknięty, dziś można już przemieszczać się na podstawie dokumentu tożsamości. Przekraczanie granicy możliwe jest w kilku miejscach, najbardziej znane jest przejście w stolicy kraju Nikozji, znajdującej się po obu stronach granicy.
Wyspa została podzielona na sześć dystryktów, które swoje nazwy biorą od miast będących ich stolicami. Mamy więc dystrykty: Famagusta, Kirenia, Larnaka, Limassol, Nikozja i Pafos. Z tych sześciu tylko Pafos i Limassol znajdują się w pełni pod kontrolą rządu cypryjskiego. Larnaka, Nikozja i Famagusta zostały podzielone, a Kirenia w całości znajduje się na terytorium Tureckiej Republiki Cypru Północnego.
W 2004 roku Republika Cypru została przyjęta do Unii Europejskiej, a od 2008 roku znajduje się w strefie euro. Pieniądze z UE omijają tereny okupowane, w tureckiej części obowiązującą walutą jest lira turecka, na szczęście powszechnie można tam posługiwać się również euro. Do pełnego obrazu dorzućmy jeszcze dwie bazy wojskowe (Dhekelia i Akrotiri), które stanowią terytoria zależne Wielkiej Brytanii, i już mniej więcej wiadomo, że Cypr to dość skomplikowana układanka polityczna, w której sami Cypryjczycy mają często niewiele do powiedzenia. Nauczyli się jednak żyć w tym niełatwym układzie, koncentrują się na rozwijaniu gospodarki i obsłudze ruchu turystycznego, a turyści nie odczuwają na co dzień trudnego historycznego dziedzictwa.
Nie ma wymówek
Linia brzegowa Cypru to ponad 640 km. Większość wyspy to mniejsze i większe pofałdowania. Na północy niemal równolegle do linii brzegowej rozciągają się Góry Kyreńskie (Kierinia), z najwyższym szczytem Kiparisowuno (1011 m n.p.m.). W środkowo-zachodniej części znajduje się pasmo górskie Trodos (ze szczytem Olimbos o wysokości 1952 m n.p.m.). Jeśli do tego dodamy przyjemny klimat podzwrotnikowy i duże nasłonecznienie, zyskujemy pewność, że warto odwiedzić Cypr.
Tu bardzo łatwo o aktywność. Na obszarze nieco ponad 9 tysięcy kilometrów kwadratowych można uprawiać sporty górskie i wodne, grać w golfa, wędrować po winnicach i odkrywać miejscowe smaki. Jest wiele tras trekkingowych o różnym stopniu trudności. Można wspinać się i nurkować, jeździć rowerem, pływać, biegać, żeglować. Miejscowe władze coraz więcej uwagi poświęcają promocji cypryjskich atrakcji. Wprowadzono nawet 12 specjalnych oznaczeń turystycznych, które pomagają w wyborze naprawdę wartościowych lokalizacji i aktywności.
Coraz lepsza baza hotelowa i gastronomiczna, coraz więcej świetnie przygotowanych atrakcji turystycznych, zabytki z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO, słońce, morze… To naprawdę dobra rekomendacja.
